Literature
Chapter III Ja nie chce do domu dziecka!
Obudziło ją ostre, rażące światło. Poczuła, że leży na czymś miękkim. Zerwała się z łóżka, zaczęła rozglądać się by ocenić swoje położenie. Był to pokój, najprawdopodobniej sypialnia.
Przez duże okna, które nie były zasłonięte, wpadały promienie słońca oświetlając pomieszczenie, które było obszerne. Na podłodze i półkach leżała masa dziwnych książek, a na wieszaku wisiał czarny garnitur. Tu i ówdzie walały się stare, b